Idą szare dni, Drzecin będzie na nie przygotowany! Będzie miał więcej kolorów! Bo „gdy świat staje się kolorowy to jest od razu jakby lepszy, a na pewno weselszy”.

A było to tak…

Najpierw usunięto mech i luźny tynk, potem użyto MVA 35 z turbodoładowaniem, zatarto, zagruntowano i pomalowano x2 i już!

I te 80 metrów muru rozjaśniło centralną część naszej wsi! Blask od dawna, a może wręcz nigdy, niewidziany cieszy oko!

Pracę trwają! Będzie jeszcze bardziej kolorowo, będzie wesoło! Renowacja muru to tylko preludium.

Dziękujemy!

Wszystkim wspierającym! Wszystkim chwalącym! Wszystkim pomagającym! Wszystkim nieznanym podróżnym przejeżdżającym i unoszącym kciuk do góry!